Cześć Ludzie,
Mój samochód ostatnio zmagał się z pewnym wahaniem, a w zeszłym tygodniu na moim urządzeniu DS pojawił się kod DTC P0111, sugerujący, że coś jest nie tak z ustawieniem temperatury powietrza dolotowego (usterka czujnika MAP).
Wyjąłem czujnik MAP i stwierdziłem, że na końcu czujnika znajduje się kremowa maź (patrz zdjęcie). I tak miałem zapasowy czujnik MAP, więc wyjąłem brudny czujnik MAP i wymieniłem go na nowy. W weekend pojechałem do West Wales i z powrotem i samochód znowu czuje się dobrze i jest teraz o wiele płynniejszy z nowym czujnikiem MAP.
Ponieważ ten, który wyszedł z samochodu w zeszłym tygodniu, ma mniej niż dwa lata (około 5000 mil), czy można go wyczyścić alkoholem izopropylowym, którego używam do czyszczenia czujnika MAF?
Czy kremowa maź, którą znalazłem na końcu czujnika MAP, jest normalna? Dowiedziałem się, że układ odmy olejowej zasila ten sam wąż, w którym znajduje się czujnik MAP, więc może znalezienie jakiejś mazi na czujniku jest normalne? Wymieniłem oryginalny czujnik MAP około 5 lat temu i nie pamiętam, żebym widział jakąś maź na końcu tego czujnika. Jakie są Twoje przemyślenia?
Przy okazji, przez kilka tygodni jeździłem z domowym filtrem stożkowym i ostatnio jechałem przez ulewne deszcze. Czy to spowodowałoby kondensację w wężach (czy to głupi pomysł)?
Dwa tygodnie temu zrobiłem też wymianę oleju i filtra (zanim ktoś zapyta).
Wszelkie rady/komentarze będą bardzo mile widziane.
Pozdrawiam.
Mój samochód ostatnio zmagał się z pewnym wahaniem, a w zeszłym tygodniu na moim urządzeniu DS pojawił się kod DTC P0111, sugerujący, że coś jest nie tak z ustawieniem temperatury powietrza dolotowego (usterka czujnika MAP).
Wyjąłem czujnik MAP i stwierdziłem, że na końcu czujnika znajduje się kremowa maź (patrz zdjęcie). I tak miałem zapasowy czujnik MAP, więc wyjąłem brudny czujnik MAP i wymieniłem go na nowy. W weekend pojechałem do West Wales i z powrotem i samochód znowu czuje się dobrze i jest teraz o wiele płynniejszy z nowym czujnikiem MAP.


Ponieważ ten, który wyszedł z samochodu w zeszłym tygodniu, ma mniej niż dwa lata (około 5000 mil), czy można go wyczyścić alkoholem izopropylowym, którego używam do czyszczenia czujnika MAF?
Czy kremowa maź, którą znalazłem na końcu czujnika MAP, jest normalna? Dowiedziałem się, że układ odmy olejowej zasila ten sam wąż, w którym znajduje się czujnik MAP, więc może znalezienie jakiejś mazi na czujniku jest normalne? Wymieniłem oryginalny czujnik MAP około 5 lat temu i nie pamiętam, żebym widział jakąś maź na końcu tego czujnika. Jakie są Twoje przemyślenia?
Przy okazji, przez kilka tygodni jeździłem z domowym filtrem stożkowym i ostatnio jechałem przez ulewne deszcze. Czy to spowodowałoby kondensację w wężach (czy to głupi pomysł)?
Dwa tygodnie temu zrobiłem też wymianę oleju i filtra (zanim ktoś zapyta).
Wszelkie rady/komentarze będą bardzo mile widziane.
Pozdrawiam.